W Argentynie i Malezji odkryto dwa cyberprzestępcze serwery, które zawierały 500 megabajtów skradzionych danych. Najprawdopodobniej dane czekały na swojego kupca. Cyberprzestępcy wykorzystywali też serwery do przechowywania szkodliwego oprogramowania, którym zarażali pecety na całym świecie.
“To oczywiste, że była to amatorska robota, bo serwery nie były w żaden sposób ukryte. Prawdopodobnie zostały założone przez kogoś, kto kupił gotowy zestaw przestępczych narzędzi, jakie profesjonaliści sprzedają amatorom” – mówi Yuval Ben-Itzhak z firmy Finjan, która odkryła serwery.
Wśród danych zgromadzonych na serwerach znajdowały się informacje medyczne, biznesowe dotyczące jednej z amerykańskich linii lotniczych oraz informacje osobiste wielu osób. Serwery zostały już wyłączone przez lokalne władze.
Źródło: ArcaBit