W ostatnich dniach Free Software Fundation opublikowała wersję trzecią licencji wolnego oprogramowania GNU GPL. Linus Torvalds będący przeciwnikiem GPL 3 przyznał ostatecznie, że zmiany są akceptowalne i mogą otworzyć drogę do udostępnienia jądra Linuksa na warunkach zmodernizowanej licencji.
Napisanie kolejnej wersji licencji było koniecznością ponieważ wersja druga została stworzona blisko 16 lat temu i do tej pory na rynku informatycznych zaszło wiele zmian – najnowsza wersja licencji reguluje przede wszystkim kwestie patentowe do otwartego kodu – żeby wyeliminować w przyszłości kontrowersyjne umowy podobne do tej jaką zawarły Microsoft i Novell.
Licencja w obecnym kształcie zabrania licencjobiorcy nabywania od innej osoby lub firmy patentów dotyczących dzieła, które zostało udostępnione na licencji GPL. Mówiący o tym paragraf 11 jest skonstruowany w taki sposób, aby było jasne, że zapewnienie o nietykalności patentowej jest również traktowane jak nabycie praw do korzystania z patentu.
To bardzo istotne dla ruchu OpenSource ponieważ ekspansja Microsoft w tej chwili wyznaje zasadę: “jeśli nie możesz pokonać przeciwnika to się z nim połącz”. Jak doniósł serwis vnunet.com przedstawiciel Microsoft Tom Robertson przyznał, że jego firmie zależałoby na umowie podobnej do tej z Novell’em… a macki skierowane są między innymi na Red Hat’a. Wnioski nasuwają się same więc nie ma wątpliwości że modyfikacja GNU GPL jest koniecznością…