Spór o to czy firma Google dobrze zrobiła znosząc cenzurę ich wyszukiwarki w Chinach nabiera rumieńców. Przypomnijmy że od poniedziałku Google oficjalnie przedstawiło swą decyzję o przestaniu cenzurowania Google.cn i użytkownicy przekierowywani byli na stronę znajdującą się w Hong Kongu.
Oburzony rząd Chin szybko odpowiedział i jak podaje New York Times: Google pogwałcił obietnicę daną nam gdy wkraczał na nasz rynek na piśmie, poprzez zaprzestanie cenzurowania wyników wyszukiwania i oskarżając Chiny o domniemane ataki hakerskie.
Jednak ruch Google nie dał zbyt wiele. Rząd zdążył nałożyć filtry, które wychwytywały wpisywanie drażniących słów, fraz.
Dziś brytyjski serwis Guardian rozmawiał z Sergey’iem Brin – współtwórcą najpopularniejszej wyszukiwarki Google. W rozmowie Brin m.in. wzywał Waszyngton do walki z cenzurą i wyraził swe rozczarowanie współpracą Microsoftu z Pekinem. Brin nie szczędził języka. Jak podaje serwis Gazeta.pl:
[quote]…współtwórca Google wyartykułował również sporo cierpkich słów pod adresem innych technologicznych i softwarowych firm. Najbardziej dostało się Microsoftowi – Brin stwierdził, że firma ta kapituluje przed chińskim rządem i depcze prawa człowieka tylko dlatego, żeby uzyskać przewagę nad Google.[/quote]
Czekamy z niecierpliwością na dalszy rozwój akcji.
Źródło: technologie.gazeta.pl