Interop to cały cykl konferencji i targów, które w ciągu roku mają miejsce na różnych kontynentach. Ale tradycyjnie największa z tych imprez odbywa się w Las Vegas. Tegoroczna edycja – co chyba nie dziwi – bardzo wyraźnie była zdominowana przez temat bezpieczeństwa sieci.
O zmieniającej się naturze zagrożeń dla biznesu bardzo ciekawe wystąpienie mieli Thomas Noonan (szef działu IBM International Security Systems) oraz Dave DeWalt (prezes McAfee). Wskazywali oni na to, że zanikają powoli ataki na infrastrukturę sieci, a zaczynają się ataki bezpośrednio na dane.
Thomas Noonan mówił, że dziś zamiast unieruchamiać całkowicie stronę banku, atakujący bardziej zainteresowany jest numerami kont i hasłami. Co więcej, wskazał, że chociaż nie jest błędem banku fakt włamania się na komputer użytkownika i znalezienie w nim ważnych informacji, to mimo wszystko dla banku stanowi do dość duży problem.
Noonan zachęcał firmy do stworzenia listy ich zasobów (zarówno materialnych, jak i niematerialnych) i przypisania im wartości, a następnie zidentyfikowania wpływających na nie zagrożeń i finalnie określenia strategii zabezpieczeń. Rekomendował także korzystanie z firm outsourcingowych, które oprócz tego że mają najlepszych konsultantów i dostawców usług, to mogą spojrzeć na problem “świeżym okiem”.
Dave DeWalt, szef McAfee dopiero od niemal dwóch miesięcy, zaprezentował statystyki dotyczące wzrostu liczby różnych kategorii ataków na dane korporacyjne. Podobnie jak gość z IBM-a, rekomendował szczegółową analizę wpływu zagrożeń na poszczególne zasoby firmy i określenie systematycznie kontrolowanych strategii zapewnienia bezpieczeństwa.
Obaj panowie zauważyli, że obecnie największym zagrożeniem dla dużych firm staje się nie zniszczenie sieci ani utrata danych, ale utrata dobrego imienia firm w wyniku upublicznienia informacji o problemach zwiazanych z danymi użytkowników.