Botnet utworzony przez robaki z rodziny Worm.Storm jest już tak wielki, że jego moc obliczeniowa przekracza moc najpotężniejszych superkomputerów. Worm.Storm po raz pierwszy pojawił się w styczniu bieżącego roku, a od trzech miesięcy czyni błyskawiczne postępy, zarażając kolejne komputery.
“Pod względem wydajności botnet przewyższa superkomputery. Jeśli dodamy moc obliczeniową 500 najpotężniejszych superkomputerów, Worm.Storm z łatwością je przewyższa dzięki temu, iż w botnecie działają 2 miliony komputerów-zombie. To przerażające, że cyberprzestępcy mają dostęp do tak wielkiej mocy obliczeniowej, ale nic nie możemy z tym zrobić” – mówi Matt Sergeant z MessageLabs.
Sergeant dodał, że około 2 miliony komputerów wysyła codziennie spam, a jego zdaniem i tak moc botnetu jest wykorzystywany jedynie w 10%. “Obserwujemy nagłe wzrosty mocy, gdy właściciel botnetu z czymś eksperymentuje. Te wzrosty dają od 5 do 10 razy więcej mocy niż to, co obserwujemy na codzień” – mówi Sergeant. Jego zdaniem w rzeczywistości do botnetu może należeć nawet 50 milionów maszyn.
Niezależnie od tego, czy w botnecie znajdują się 2 czy 50 milionów komputerów, ich moc jest tak wielka, że cyberprzestępcy są w stanie doprowadzić do zamknięcia każdego systemu komputerowego. “Bez problemu mogą zniszczyć każdą firmę, czy to za pomocą ataku DoS czy atakując ją spamem” – stwierdził Adam Swindler z firmy Postini.
Botnet można też wynająć do ataku na dowolny kraj i doprowadzić do zamknięcia witryn instytucji rządowych czy finansowych. Podobnie, jak miało to miejsce w przypadku Estonii.
W ubiegłym miesiącu specjaliści zauważyli też, że botnet został skonfigurowany tak, by atakować wszystkie komputery, skanujące go w celu znalezienia luk czy słabych punktów, które pozwoliłyby go rozbić. Zanotowano też ataki przeciwko organizacjom i osobom zajmującym się zwalczaniem spamu.
Każdego dnia botnet wysyła dziesiątki milionów listów zarażonych szkodliwym kodem.
Źródło: ArcaBit