Producenci często dodają do nowych laptopów małe gadżety dla klientów, może to być torba, myszka, dodatkowe oprogramowanie. Asus poszedł o krok dalej i w prezencie do komputera daje wirusa…
Wirus pozostaje na dysku do czasu pierwszego uruchomienia. Gdy nieświadomy niczego użytkownik uruchamia komputer po raz pierwszy, wirus rozprzestrzenia się, ściąga też dodatkowe gratisy w postaci malware.
Asus wyprodukował już prawie 5 tysięcy komputerów z wirusem. Firma nie jest w stanie określić źródła pochodzenia złośliwego oprogramowania, podejrzewa jednak, że jeden z pracowników przyniósł wirusa przez przypadek na swojej pamięci przenośnej. Producent obiecuje zaostrzenie polityki bezpieczeństwa.
Asus nie jest jednak pionierem, wirusy w nowych komputerach pojawiły się już kilkakrotnie, w tym raz aż na 100 tysiącach komputerów sprzedanych w niemieckich i duńskich marketach sieci Aldi. Co ciekawe wirus ten miał 13 lat, producent zbagatelizował więc zagrożenie…