Specjalizująca się w odzyskiwaniu utraconych danych z komputerów i innych nośników firma Ontrack uruchomiła we wtorek w Katowicach nowe służące do tego laboratorium. Dzięki wartej kilkaset tysięcy złotych inwestycji jest w stanie zająć się trzykrotnie większą liczbą przypadków utraty danych.
Dotychczasowe laboratorium Ontracka było od momentu powstania w 2002 roku największą pracownią tego typu w Europie Środkowej i Wschodniej. Przepustowość uruchomionego laboratorium wzrosła trzykrotnie. Do Katowic trafiają oprócz przypadków utraty danych najgłośniejsze w kraju sprawy dotyczące computer forensics – dostarczania elektronicznych środków dowodowych jak np. telefon komórkowy z nagraniem w sprawie licealistki z Trójmiasta.
Rozbudowa laboratorium jest konsekwencją rosnącego zapotrzebowania na usługi odzyskiwania danych oraz computer forensics w Polsce. Wraz z ciągłym wzrostem informatyzacji firmy tracą coraz więcej danych, w konsekwencji wybierają najoptymalniejsze kosztowo rozwiązanie jakim jest odzyskiwanie danych z wykorzystaniem najbardziej zaawansowanej technologii w tej dziedzinie – mówi Marek Wąsowski, dyrektor zarządzający Ontrack.
Koszty jednej godziny przestoju amerykańskiej firmy spowodowanego utratą strategicznych danych liczone są w dziesiątkach tysięcy dolarów. Eksperci Ontrack szacują, że w Polsce małe, zinformatyzowane firmy, które tracą strategiczne dane ponoszą dzienne straty w wysokości 5 tyś złotych. W przypadku największych, zinformatyzowanych polskich firm dzienne straty mogą wynieść nawet 0,5 mln złotych.
Nowa siedziba Ontrack mieści się w Katowicach, przy ulicy Sobieskiego 11. W budynku, obok specjalistów odzyskiwania danych, pracuje zespół programistów centrum rozwoju oprogramowania Ontrack.
Źródło: Puls Biznesu, Ontrack