Nowa metoda kryptografii gwarantuje absolutne bezpieczeństwo tajnych informacji. Decyduje o tym tajemnicze zjawisko zwane splątaniem kwantowym.
Drżyjcie, hakerzy. Nowa technika was wykończy. Wszelkie próby łamania kodów i wykradania szyfrów zostaną udaremnione. Rewelacyjny kwantowy system przesyłania danych oferuje skuteczniejszą ochronę, niż mógłby to zrobić najstraszniejszy smok ziejący ogniem. Tak uniwersytet w Toronto reklamuje nową technikę transmisji zaszyfrowanych informacji.
Jest to jeden z niewielu jeszcze na świecie systemów tak zwanej kryptografii kwantowej, które testują uniwersytety i firmy informatyczne. Ale na początku tego roku pierwsze urządzenie trafiło na rynek. Wypuściła je amerykańska firma MagiQ Technologies. Cena jest na razie wysoka:70-150 tys. dolarów. Jednak banki, agencje rządowe i korporacje są gotowe tyle zapłacić za bezpieczeństwo swoich informacji.
W dodatku, jeśli spełnią się marzenia informatyków o następnej generacji maszyn liczących, czyli komputerach kwantowych, nowa technika kryptografii będzie jedyną, jaka zapewni bezpieczeństwo transmisji danych. Wszystkie dotychczasowe szyfry są do złamania. To tylko kwestia czasu – przy obecnej szybkości obliczeń zajmie to np. 200 lat. Ale komputery kwantowe będą o wiele szybsze, na rozszyfrowanie tajnych danych wystarczą im dni lub tygodnie.
Pełna wersja tego artykyłu w Newsweek Polska 26/2006