Serwis Hotels.com rozpoczął informowanie około 243 tyś. swoich klientów, których nazwiska i numery kart kredytowych zostały skradzione pracownikowi Ernst & Young, firmy zajmującej się księgowością. Komputer należący do pracownika został skradziony w lutym bieżącego roku z zamkniętej walizki znajdującej się w jego samochodzie.
Po przetworzeniu danych specjalista odkrył, iż na dysku znajdowały się pliki z danymi Hotels.com. Po tym incydencie serwis zaczął prowadzić prywatne rozeznanie czyje dane znajdowały się w systemie, informując następnie klientów będących na listach rejestrów od 26 maja 2002 do 2004 roku.
Firma Ernst & Young na poczet zadość uczynienia zadeklarowała się zaopatrzyć w roczny, bezpłatny monitoring wszystkich klientów, których dane znajdowały się na skradzionym laptopie. Kenneth Kerrigan, rzecznik E&F potwierdził kradzież, ale odmówił zdradzania jakichkolwiek szczegółów. “Przestępstwo wydaje się być przypadkowe i nie ma żadnego wskazania że złodziej wiedział o danych.” dodał Kerrigan. System chroniony był hasłem – przestępstwo zostało bardzo szybko zgłoszone. Nie ma żadnego dowodu, że dane zostały gdziekolwiek użyte a systemy laptopów 30 tyś. pracowników są dodatkowo szyfrowane, dodał Kerrigan.
Laptopy Ernst & Young okazały się bardzo popularnym przedmiotem kradzieży. Podobna sytuacja miała miejsce w New Jersey, gdzie skradziono komputer zawierający dane personalne pracowników Goldman Sachs. Dane personalne 26.5 mil. weteranów zostały skradzione również z domu jednego z pracowników Department of Veterans Affairs w stanie VA.
Źródło: Internetnews