Crackerzy ukradli z komputerów hipermarketów w Wielkiej Brytanii i Irlandii informacje o setkach tysięcy klientów. Wśród skradzionych danych są numery kart płatniczych i pin kody.
Dane kupujących w TKMaxx, najpopularniejszej na Wyspach sieci sklepów, pochodziły z transakcji dokonywanych w ostatnich 5 latach. Do pierwszych kradzieży internetowych doszło już w 2003 roku. Pozostałe ataki crackerów miały miejsce później.
Rzecznik firmy przyznał, że technologia, której użyli komputerowi włamywacze była tak zaawansowana, iż TKMaxx może nigdy nie dowiedzieć się co było w skradzionych bazach danych. Na pewno były w nich pin kody kart kredytowych i numery praw jazdy kupujących. Sprawa może dotyczyć nawet 500 tysięcy osób, które po zakupach zwracały towar.
Klienci firmy są proszeni o sprawdzenie swych bankowych wyciągów. Jeśli zaś po zakupach zrobionych przez nich w TKMaxx, doszło przy użyciu ich danych do niekontrolowanych transakcji i stracili pieniądze, mogą liczyć na ich zwrot.
Chociaż dochodzenie w tej sprawie trwa już 3 miesiące, cały czas nie wiadomo kto jest sprawcą kradzieży, ani ilu było złodziei.
Źródło: Gazeta.pl