Policja w centralnych Chinach zamknęła szkołę dostarczającą lekcji na temat cybernetycznego ataku i malware. Spowodowane jest to prawdopodobnie narastającymi obawami, że Chiny są centrum przestępczości internetowej i szpiegostwa przemysłowego. Zespół “Delta Force” Google ostatnio kontraatakując powiązał atak na nich z serwerami C&C w Taiwanie przeprowadzającymi podobny atak na ponad 20 innych firm. Jednak wiele wskazuje, że sprawcą ataku był ktoś z Chin. Pamiętamy z poprzedniego ustroju, że takie akcje propagandowe dobrze wyglądają w TV.
Aresztowano trzech ludzi podejrzanych o prowadzenie Black Hawk Safety Net. Na stronie odpłatnie w szkoleniu uczestniczyło 12 000 osób, a 170 000 było zarejestrowanych darmowo. Wygenerowali z opłat dochód ponad milion dolarów. Zatrzymano 9 serwerów, 5 komputerów i samochód oraz 250 tys. dolarów. Dochodzenie przeprowadzało 50 policjantów w trzech prowincjach…
Aby było weselej to strona jest chwilowo niedostępna ale wiadomość na forach online głosi, że ustawiono mirror dla płacących aby mogli wciąż pobierać materiały. Również zapewniono członków, że strona będzie dalej działać.
[quote]Są teraz użytkownicy internetu,którzy złymi zamiarami celowo zniszczyli reputację Black Hawk, oszukali naszych członków i ukradli materiał. Musimy połączyć siły aby zaatakować te strony[/quote]
AFP/File
Nie wiadomo jaka część ataków pochodzących z Chin jest sprawką przestępców, a jaka blisko związana z rządem i przez niego sponsorowana. Pewne jest, że np. rząd USA nie pozostaje im dłużny. Do 2020 Chiny planują zdobyć dominacje w tej dziedzinie. A zimna wojna, która wybuchnie między Chinami, a USA będzie się rozgrywała pewnie w dużej mierze w tej przestrzeni.
Źródło: [i]news.yahoo.com[/i]