kodeks karny co przewidziane jest za włamanie sie do sieci zabezpieczonej

[crazy]

witam teoretycznie chciałbym sie zapytać
jak wyglada to z punktu polskiego prawa

chodzi o konsekwencje włamania sie do sieci wifi zabezpieczonej / nie zabezpieczonej to juz obojetne i korzystanie z internetu w takiej sieci

bez wchodzenia do komputerów sieci i przegladania danych na dystkach itp


i drugie pytanie jak mozna namierzyć kogoś kto włamał sie do sieci wifi
czy jest mozliwość sprawdzenia stron po których chodził, jego haseł loginów itd, czy jest to trudne

prosze o odp na przykładnie np neostrady tp. czestego łacza w naszym kraju

[TQM]

Jakbys poszukal na forum to bys o prawo nie pytal - bylo wiele razy omawiane, cytowano konkretne paragrafy.

Podlaczenie sie do sieci wifi bez zgody jej wlasciciela (nawet jesli nie jest zabezpieczona) to zlamanie prawa. Nie mowie tutaj o "przelamywaniu zabezpieczen elektronicznych" tak jak to jest zapisane w kodeksie ale o drugiej czesci paragrafu, o uzyskaniu dostepu do zasobow do ktorych nie powinno sie miec dostepu. Kwestia jak one sa zabezpieczone to inna bajka.

Robiac wardriving jesli nawet zlamiesz klucz to teoretycznie jest ok... ale jesli sie podlaczysz i masz przypadkiem wlaczone dhcp na karcie i dostaniesz IP to juz wszedles do sieci do ktorej wejsc nie powinienes. Mozesz potrzebowac bardzo dobrego prawnika...

Jelsi ktos wlamal sie do sieci wifi i podlaczyl do niej mozna namierzyc zrodlo sygnalu - standardowa procedura, zajmuje nieco czasu ale bardzo skuteczna. Co do podsluchu z czego korzysta to oczywiscie mozliwe i prostsze niz namierzenie skad nadaje:
1. znam klucze sieciowe, moge podsluchac co wysyla
2. moge zrobic MitM na jego polaczeniach bo siec jest moja i to ja zarzadzam cala "infratstruktura"
3. jesli polaczenie jest nieszyfrowane to od razu mamy delikwenta... logowania na fora, itd.
4. Przygotowujemy solidny material dowodowy (logi, zrzuty pakietow gdzie sa polaczenia, itd - jest tego duuuzo wiecej aby material byl wiarygodny) a dalej niech sie bawi policja.