Dochodu z nieujawnionego źródła nikt nie musi nam udowadniać. Wystarczy, że na koniec roku nasze dochody nie będą pokrywać wydatków i to jest już podstawą do wymierzenia 75 % podatku + kary określonej w kodeksie skarbowym. Można o tym przeczytać na blogu o podatkach Zasady Ogólne. Istnieje jednak furtka by uniknąć tak drastycznego potraktowania naszych zatajonych dochodów. "Czynny żal" to rodzaj spowiedzi przed fiskusem. Wystarczy tylko w odpowiednim czasie powiadomić naczelnika właściwego urzędu skarbowego o "pomyłce", skorygować deklaracje i mamy rozgrzeszenie -www.zasadyogolne.info/2018/07/nieujawnione-zroda-dochodu-czynny-zal.html . Byle tylko urząd nie zaczął już procedury wyjaśniającej.