Cyberprzestępcy zaatakowali studentów jednej z amerykańskich uczelni. Sans Institute informuje, że na skrzynki e-mail studentów trafił spam. Można w nim przeczytać, że odbiorca, jeśli nadal chce korzystać z poczty, musi zweryfikować swoje dane, przesyłając na podany adres nazwę użytkownika, hasło i datę urodzenia.
Mark Hofman z Internet Storm Center przypomina, że niedawno podobny spam wykryli europejscy dostawcy Internetu.
Atakujący wykorzystali obecnie adresy, w którym pojawiła się nazwa uczelni zaatakowanych studentów, mimo iż ich konta znajdowały się w zewnętrznych serwisach pocztowych.
Hofman zauważa, że tego typu precyzyjnie wymierzone ataki zwykle przechodzą przez filtry antyspamowe, bo na serwer pocztowy trafia bardzo mało listów tego typu, nie są więc rozpoznawane jako spam.
Źródło: ArcaBit